Wpisy archiwalne w kategorii

gliwice i okolice

Dystans całkowity:336.43 km (w terenie 247.50 km; 73.57%)
Czas w ruchu:16:15
Średnia prędkość:20.70 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:33.64 km i 1h 37m
Więcej statystyk

Wycieczka po odbior samochodu

Wtorek, 7 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Wycieczka po odbior samochodu i zeby sobie przypomniec jak to fajnie jezdzci sie swoim samochodem :P tylko dlaczego moj mechanik jest tak daleko?? :P bylo milo bo zdazylem tuz przed burza :D


taki maly sprawdzian energii

Czwartek, 14 czerwca 2007 · Komentarze(1)
taki maly sprawdzian energii przed sobotnim maratonem :P ciekaw jestem bardzo jak pojdzie.

nie pytajcie tylko gdzie bylem :P bo nie wiem :P

zachaczylismy o wiele lasow :P bylismy gdzies pod czerwionka leszczynami :P

sympatycznie bylo :D

dane sa mniej wiecej bo nie chce mi sie do piwnicy schodzi po licznik :P a jak ostatni raz sprawdzalem to bylo jakos tak :P

Taki krociotki wypad do

Poniedziałek, 11 czerwca 2007 · Komentarze(0)
Taki krociotki wypad do lasu dabrowskiego :P zachaczylem jeszcze o chalde w ostropie :P w ramach odpoczynku od pisania pracy lic.

WYjazd w ostatniej chili :P,

Czwartek, 31 maja 2007 · Komentarze(5)
WYjazd w ostatniej chili :P, spod domu do granicy wojewodztwa w slaskiego za sierakowicami, pozniej trachy, jakies inne wioski i koniec koncow z powrotem w gliwicach, wrocilismy w ostatniej chwili, bo ja bez oswietlenia na rowerku miaalbym spory problem :P

dom -->trynek -->bojkow

Poniedziałek, 28 maja 2007 · Komentarze(13)
dom -->trynek -->bojkow -->smolnica -->sosnicowice -->kozlow -->dom

W planie byla czerwionka leszczyny i dwie duze GOOOORY (haldy) majaczace w oddali ale pogoda zaczela sie psuc, po drugie mialem problem ze znalezniem tras XC, a jechac po drodze mi sie nie chcialo.

pierwsze podejscie nieudane zobaczymy jak bedzie dalej :D


16.06 Bike Maraton W USTRONIU!!!

Wycieczka z domu przez pola na

Piątek, 18 maja 2007 · Komentarze(2)
Wycieczka z domu przez pola na sikornik, tam krotka przejazdzka wzdluz autostrady, wizyta na igrach :D z ktorych zaraz beda zdjatka i do domku.

Wyjazd bardziej na rozruszanie sie i odprezenie (alternatywa dla pisania pracy licenc.:P ) no i sprawdzenie nowego sprzetu ( buciki plus pedaly hybrydy SPD) i jestem zadowolony :P


Rower i ja :D



on byl tylko troszke wyzej ode mnie :P no zdecydowanie nie lubie jezdzic pod slonce, a on chyba tak :P

Woow :P zastanawiam sie gdzie

Środa, 25 kwietnia 2007 · Komentarze(6)
Woow :P zastanawiam sie gdzie bylismy :P zaczelo sie od krotkiej petli po lesie w okolicy osiedla warynskiego, miedzy ul. kozielska a ostropa :P kazdy kto kiedys tam byl na penwo ta trase zna, a pozniej na sikornik i przez pola i pagorki do az do pszczynsckiej, aczkolwiek baaardzo dziwna droga, pozniej udalo nam sie przebic do bojkowa... z ucieczka po torach :P pozniej wzdluz autostrady do knurowa, i kawalek dalej powrot przez sikornik... i tu zaczely sie male schodki :P zlapalem gume :D:D kilometr na piechote do stacji benzynowej poniewaz nikt z ekipy RWR PWR nie mial przy sobie pompki :P a nadmienie tylko ze detki mielismy az 2 :P pozniej szybki powrot do domu przez miasto...

Jak na drugi dzien, po dluuuuugiej przerwie to tylek boli mnie strasznie :P

Ale damy RADE!!!

RWR PWR!!!!