dom -->trynek -->bojkow -->smolnica -->sosnicowice -->kozlow -->dom
W planie byla czerwionka leszczyny i dwie duze GOOOORY (haldy) majaczace w oddali ale pogoda zaczela sie psuc, po drugie mialem problem ze znalezniem tras XC, a jechac po drodze mi sie nie chcialo.
pierwsze podejscie nieudane zobaczymy jak bedzie dalej :D
16.06 Bike Maraton W USTRONIU!!!
Komentarze (13)
Te GOOOOORy zaliczyłem 3 marca:) Tak blisko mieszkamy, jeździmy pewnie tymi samymi drogami, a nie znamy się?
Heh, chyba masz rację....Dużo tych rowerów mieliśmy tam na chacie i ludzie sporo w sumie nakupowali...pomieszało mi się od tego słońca;P A w ogóle to sie do teamu bs zapisz na BM:D
ehmmm... blase... jednak ty piles wiecj niz ja :P bylem bardzo biski kupienia go :P ale jakos wyszlo ze tego nie zrobilem :P a jezdzilem na nim po sklepie :P
Hej, no ale ja też jakoś przez mgłe, ale jestem prawie na 100% pewien, że kupiłeś wtedy tego górala...Tylko nie wiem gdzie my byliśmy.....po vegas tylko się szwendaliśmy czy jak? Chyba go potem oddałeś....serio ledwo pamiętam ;/ Może jakaś fota jest która rozwieje wątpliwości...
eee.... dlaczego ja tego nie pamietam?? bylem az tak bardzo pijany?? :P co mi sie owszem czasami zdarzalo... ale to wszystko przez to cholerne slonce :P
eee.e.ee...ee ja zawsze niesmialy bylem :P po dlugiej przerwie powrot do rowerku tym razem XC :P zobaczymy co z tego bedzie :P plany sa ambitne wiec byc moze uda sie ambitnie :D trzymajcie kciuki!!!